Aktualności
Aktualności Centrali
Prezes NFZ: czy tempo wzrostu wynagrodzeń w ochronie zdrowia jest adekwatne do tempa wzrostu dostępności do leczenia?
-
Podczas spotkania z dziennikarzami prezes NFZ Filip Nowak podkreślił, że Fundusz na bieżąco realizuje płatności za faktury do wartości zawartej umowy.
-
Zaznaczył, że w ciągu 5 lat nakłady na leczenie się podwoiły.
-
Szef NFZ wskazał, że wzrost wynagrodzeń w ochronie zdrowia kosztuje ponad ¼ budżetu płatnika, dlatego na pewno czekają nas rozmowy o przyszłym kształcie ustawy podwyżkowej.
-
Do Narodowego Funduszu Zdrowia trafią dodatkowe środki, m.in. z obligacji skarbowych.
W czwartek, 6 listopada, w siedzibie Centrali Narodowego Funduszu Zdrowia odbył się briefing prasowy prezesa NFZ Filipa Nowaka.

Szef Funduszu podkreślił, że płatnik ma podpisane umowy z placówkami medycznymi i regularnie rozlicza płatności do wartości tych kontraktów. W ryczałcie szpitalnym, bez względu na realizację świadczeń, Fundusz płaci szpitalom na bieżąco, co miesiąc.
500 mln na onkologię i 100 tys. pacjentów
Prezes NFZ przedstawił dane w kontekście leczenia onkologicznego.
– Porównując I półrocze 2024 i 2025 r. nakłady w tym obszarze wzrosły o 500 mln zł. To przełożyło się na wzrost liczby pacjentów, którzy skorzystali z leczenia onkologicznego. Łącznie mówimy o blisko 100 tys. osób więcej – podkreślił.
W tym okresie udzielono też więcej świadczeń dla pacjentów onkologicznych. W sumie o 372 tys.
W ciągu 5 lat nakłady na zdrowie są dwukrotnie wyższe
Prezes Funduszu zaznaczył, że plan finansowy NFZ z roku na rok dynamicznie rośnie.
– Wartość budżetu, którym dysponujemy, w ciągu zaledwie 5 lat się podwoiła. Z ponad 100 mld zł w 2020 r. do 200 mld zł w tym roku – wyliczał podczas briefingu.
Obsługa tak ogromnego budżetu to tylko 0,8%.
Filip Nowak przypomniał, że świadczenia medyczne są finansowane przede wszystkim ze składki zdrowotnej. Budżet NFZ jest też dodatkowo zasilany przez dotację z budżetu państwa. Ta w tym roku jest już rekordowa, bo przekroczyła 30 mld zł.
Podwyżki w ochronie zdrowia kosztują ¼ budżetu NFZ
Mówiąc o środkach, którymi dysponuje NFZ, trudno pominąć fakt, że coroczny koszt podwyżek dla medyków jest coraz trudniejszy do udźwignięcia dla Funduszu. Tylko w tym roku wzrost wynagrodzeń w ochronie zdrowia kosztuje NFZ, a w praktyce każdego ubezpieczonego, aż 58 mld zł. To ¼ całego budżetu płatnika na 2025 r.
Ta sytuacja powoduje konieczność rozmów o przyszłym kształcie ustawy podwyżkowej. Pierwsze propozycje strony społecznej padły na Zespole Trójstronnym, gdzie swoją reprezentację mają różne środowiska.
– Mówiłem o tym wielokrotnie i raz jeszcze powtórzę. Rozwiązania prawne dotyczące wzrostu płac personelu medycznego były potrzebne. Zatrzymały medyków w Polsce, a ich płace są dzisiaj na dobrym lub bardzo dobrym poziomie. Dlatego ustawa spełniła swoje zadanie. Natomiast jesteśmy w takim momencie, aby zastanowić się, czy tempo wzrostu wynagrodzeń jest adekwatne do tempa wzrostu dostępności do leczenia – podkreślił prezes Nowak.
Zmiany w wycenach i poluzowanie wymogów
Wspólnie z Ministerstwem Zdrowia oraz Agencją Oceny Technologii Medycznych i Taryfikacji widzimy obszary w systemie zdrowotnym, w których dojdzie lub już dochodzi do zmian w kontekście wycen. Wiemy, że są takie, w których wyceny są bardzo wysokie, oddziałują znacznie na rentowność i zapewne czeka nas korekta tych wycen. Chodzi m.in. o diagnostykę obrazową.
Jest ustawa, która ułatwi działania restrukturyzacyjne w szpitalnictwie.
– Widzimy w tym szansę na stworzenie bazy szpitalnej, która będzie dopasowana do sytuacji w powiecie, czy województwie. Jednym z pomysłów, nad którymi dyskutujemy wspólnie z ekspertami ze środowiska chirurgów, jest – jeżeli wynika to z naszych danych i analiz – takie przeorganizowanie oddziałów chirurgii ogólnej, aby nie każdy z nich musiał funkcjonować w reżimie całodobowym przez 7 dni w tygodniu – wyjaśnił prezes NFZ.
Z danych Funduszu wynika bowiem, że w przypadku 90 szpitali I i II stopnia PSZ, tylko 4% pacjentów trafia na chirurgię w wyniku przekazania przez Zespół Ratownictwa Medycznego. Zdarzają się też sytuacje, gdzie w weekend nie ma żadnego pacjenta, a utrzymanie gotowości takiego oddziału wiąże się ze sporymi kosztami.
Rozważane jest także poluzowanie wymogów kadrowych w niektórych obszarach. Prowadzimy rozmowy z ekspertami, którzy sami podpowiadają, gdzie można zmniejszyć obsadę przy wykonywanych zabiegach bez szkody dla pacjentów. Tak może być np. w chirurgii robotowej.
Wkrótce dodatkowe środki trafią do budżetu NFZ
Prezes NFZ zwrócił uwagę, że do placówek medycznych rozsyłane są aneksy po zasileniu NFZ dodatkowymi środkami z budżetu państwa. Chodzi o 3,5 mld zł, o które zabiegała minister zdrowia Jolanta Sobierańska-Grenda. Szerzej pisaliśmy o tym w komunikacie z 30 października 2025 r.
Filip Nowak przekazał, że to nie koniec. Do budżetu NFZ wejdą środki ze sprzedaży obligacji skarbowych. Oprócz tego także środki z Ministerstwa Zdrowia – ok. 0,5 mld zł.
Rozmowy o kolejnym wsparciu finansowym dla NFZ trwają.






